Nietrzeźwi „parkowali” w rowach
Długi weekend w Pińczowie przebiegał spokojnie. Zapomnieć o sobie nie dali jedynie nietrzeźwi kierowcy. Dwóch z nich zjechało kierowanymi przez siebie pojazdami do rowu. Na szczęście nikt nie doznał poważniejszych obrażeń.
Pierwsze zdarzenie z udziałem nietrzeźwego miało miejsce w nocy z piątku na sobotę. Po godzinie 2:00 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące pojazdu znajdującego się w przydrożnym rowie w miejscowości Bogucice. W samochodzie za kierownicą siedział 28-letni mężczyzna w stanie kompletnego upojenia alkoholem. Przyznał, że to on prowadził osobowe Audi, którym zjechał do rowu, ale zupełnie nie miał pojęcia po co to zrobił i gdzie się kierował. W chwili badania w swoim organizmie miał ponad 2,5 promila.
Drugie zajście miało miejsce minionej nocy. Sytuacja była bardzo podobna, tylko tym razem rzecz się działa na trasie Pińczów – Brzeście. Osoby jadące tamtędy po godzinie 22:00 zauważyły w rowie Toyotę, która dachowała. W aucie nie było już nikogo. Mundurowi szybko jednak ustalili jej właściciela, a potem kierowcę. Był to 38-letni mieszkaniec gminy Kije. Podczas spotkania z policjantami był pod wpływem alkoholu – miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Stwierdził jednak, że wypił go już po całym zdarzeniu. Takiemu tłumaczeniu stróże prawa nie dali jednak wiary. Dlatego mężczyzna został poddany kolejnym badaniom, które po dokładanej analizie dadzą odpowiedź jak było naprawdę i czy nie dopuścił się przestępstwa.
W obu przypadkach na szczęście nikomu nic się nie stało. Mogło być jednak zupełnie inaczej, a ucierpieć mogli niewinni uczestnicy ruchu drogowego. Mężczyznom za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Opr. D.S
Źródło: KPP w Pińczowie
