Nietrzeźwi traktorzyści na pińczowskich drogach
W ciągu dwóch ostatnich dni pińczowska drogówka skontrolowała dwóch mężczyzn podejrzewanych o to, że kierowali ciągnikami rolniczymi w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności, wieloletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz kara wysokiej grzywny.
Wczoraj dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w pobliżu sklepu w Brześciu kierowca ciągnika wjechał w przydrożne krzewy. Przybyli na miejsce policjanci nikogo już tam nie zastali, jednak kilkaset metrów dalej zauważyli podążający w kierunku Szczypca traktor. Kontrola kierującego nim 61-letniego mężczyzny wskazała, że znajdował się on w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Co ciekawe kierował pojazdem nie mając do tego uprawnień, ponieważ 3 lata wcześniej został ich pozbawiony, również za jazdę na tzw. „podwójnym gazie”.
Dużo gorzej zakończyła się przygoda traktorzysty z terenu gminy Złota, który we wtorek nie będąc do tego zdolnym podjął się prac polowych. Przed godziną 22 zgłoszono, że na poboczu drogi stoi ciągnik, a pod nim leży mężczyzna najechany jego tylnym kołem. Przybyli na miejsce policjanci szybko ustalili, że poszkodowany 43-latek to właściciel pojazdu. Jak to się stało, że znalazł się pod ciągnikiem można było się tylko domyślać, ponieważ on sam nie chciał tego wyjaśnić. Pewnym natomiast było to, że był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu. Sprawa ta jest cały czas dokładnie wyjaśniana. Świadkowie wskazują jednak, że to nietrzeźwy poszkodowany prowadził pojazd i nikt inny nie przyczynił się do zaistnienia tego zdarzenia.
Obu kierowcom grożą teraz kary pozbawienia wolności, zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysokie kary finansowe.
Opr. DS
Źródło: KPP w Pińczowie